prof. Alfred Rachalski

Tadeusz Bury homepage


prof.Alfred Rachalski HomePage

6.12

RELIGIOSI

Motto: Proletari wszystkich krajów, łączcie się!
Mafiosi wszystkich krajów, łączcie się!
Fideiści wszystkich krajów łączcie się!
       

Religio:
1. a) skrupuł, wątpliwość, troska: α) zabobonna obawa, ß) wątpliwość religijna, skrupuł sumienia; b) skrupulatność; α) religijność, bogobojność, pobożność; ß) zabobon; 2. religijne oddawanie czci, służba Boża; α) obrzęd religijny, ceremonia; ß) religia, kult; 3. świętość; a) moc obowiązująca; b) święte zobowiązanie, święta obietnica; c) rzecz święta, świętość; d) wina, grzech, zbrodnia, przekleństwo, klątwa;
[SŁOWNIK ŁACIŃSKO-POLSKI, WARSZAWA, 1965, PWN].

Religia:
1. Zjawisko społeczno-kulturowe, [kultowe- A.R.], którego istotnym elementem jest stosunek człowieka do sacrum czyli do świętości (przeciwieństwa profanum), do oddawania czci, do uprawiania kultu, do "kultowania". Wielość religii jest wynikiem różnego pojmowania, wyobrażania przedmiotu sacrum przez różne grupy społeczne i pojedynczych ludzi: totem, fetysz, mana, duch przyrody, - kamienia, - rośliny, - zwierzęcia, - człowieka, - przodka, theos, bóstwo, półbóg, bóg - ten ostatni pojmowany jako byt zarówno osobowy jak i nieosobowy ("transcedentny"). Religie można dzielić na uniwersalistyczne (etniczne) i nie-uniwersalistyczne (nie-etniczne) albo na teistyczne i nie-teistyczne. Religie teistyczne dzielą się na monoteistyczne i politeistyczne. Są one znamienne wiarą w istnienie jednego lub wielu zindywidualizowanych bogów osobowych [NL-PWN].
2. Zabiegi magiczne kryjące się i przybierające różne formy - od dosłownej do symbolicznej. "Zła poezja ze swą nadmierną skłonnością do alegorii i rozdymania błahych wątków aż po wielkie chmurne symbole wysokiego romansu" [John KEATS].
3. System wirtualnej rzeczywistości [WWW].

Podział religii wg DER FISCHER WELTALMANACH 1995, Wydawnictwo Fischer Taschenbuch Verlag, Frankfurt nad Menem, Niemcy.

Liczba wyznawców
1. Religie chrześcijańskie1 736 000 000
2. Islam (muzułmanie) i pokrewne religie 950 000 000
3. Religie azjatyckie 1 090 500 000
4. Judaicyzm 17 400 000
5. Nowe religie, też nie-teologiczne 138 000 000

Późniejszą politeizację chrystianizmu, mimo jego monoteistycznych początków, spowodowało rozproszenie (diaspora) narodu żydowskiego z tkwiącą w nim sektą judaistyczną, firmowaną przez jej "proroka" Jezusa Chrystusa. Ta politeizacja nastąpiła na terenach zajętych przez społeczeństwa politeistyczne, na obszarze Egiptu, Azji Małej, Grecji i Rzymu. Por. np. tysiącletni okrutny konflikt między monoteistami, czyli antytrynitarzami (unitarianami, socynianami, arianami, braćmi polskimi) i trójczastymi katolikami a także jeszcze bardziej starożytne nawiązywania bóstw do zwierząt. U chrześcijan Bóg w II osobie to: Filius Dei = Syn Boga, = Agnus Dei = Baranek Boży (Boga) (nie "agnus divinus" = baranek boski); Bóg w III osobie to: Spirytus Sanctus = Duch Święty = columba = gołębica. Politeizacji dowodzą też takie fakty, jak: 1) późne, stopniowe ubóstwianie Jezusa i to tylko wśród chrześcijan, 2) odmienność treści zawartych w kodeksach prawnych zwanych "dekalogami", należących do obu wyznań: judaizmu i chrystianizmu, 3) ograniczona terenowo pospolitość stosowania imienia Jezus itd. Czas wzmaga różnice między ludźmi. Sprzyja temu zjawisku różnicowanie się obyczajów, odmienność języka, pisma i narastanie tego wszystkiego, co nazywamy tradycją, a co wbrew pozorom antagonizuje ludzi, mimo, że należą oni do jednego i tego samego gatunku. Jesteśmy świadkami interesującego zjawiska, że jednako-gatunkowe osobniki (ludzie), jednako-rasowe osobniki (semici), jednako-"ukorzenione" osobniki (dzieci Abrahama) pozostają stale we wzajemnych konfliktach. Por. obecne hekatomby zabijających się wzajemnie Izraelczyków i Palestyńczyków [A.R.].
      Przyjrzyjmy się formie i sposobowi upowszechniania przepisów prawnych kodeksu, "dekalogu". Żydów nazywano i nazywa się ludźmi księgi. Pięcioksiąg Mojżesza ("Torę") chłopcy żydowscy muszą czytywać od najmłodszych lat i to samodzielnie. Zwoje Starego Testamentu są traktowane bardzo swoiście. Doczekały się "sukienek". Obowiązuje noszenie na czole i umieszczanie na drzwiach domów skrzynek z fragmentami tekstów. Powstał specjalny wskaźnik ułatwiający śledzenie czytanego tekstu (" "). Ceni się "uczonych w piśmie", ale w zasadzie każdy religijny Żyd (żyd), jest zobowiązany posługiwać się osobiście pisanym tekstem. Kontakt z Bogiem prawowierny Żyd usiłuje nawiązywać bezpośrednio. Do dziś można obserwować prawowiernych Żydów korespondujących z Bogiem poprzez lokowanie listów w szczelinach ruin świątyni jerozolimskiej. W judaizmie panuje dychotomizm: bóstwo i nie-bóstwo ("nie będziesz miał innych bogów poza mną"), jeden władca (wszech-wieczny i wszech-obecny) i podwładni: podmioty (dorośli Żydzi) i przedmioty (cała reszta: nie-Żydzi, nie-wolnicy, bez-wolne kobiety, dzieci, zwierzęta, martwe przedmioty np. domy, ziemia, narzędzia itd.) [A.R.].
      Inaczej ma się rzecz z chrześcijanami. Ich rodowód jest wiejski, pogański - swoista odnoga ludzkiego rodowodu: roślinożercy, łowcy, pastucha, plantatora itd. [A.R.]. Por. historię pozytywnego i negatywnego brata: "Abel był pasterzem trzód, a Kain uprawiał rolę" [biblia: I Mojż. 4 (2)].Wieśniak to tyle, co "mieszkaniec wsi, paganus, chłop, rolnik: nazwa pierwotna niewolnika, zakupionego albo jeńca, a jego pierwotna praca na roli, uprawa roli, to rzecz bab i smerdów (chłopów, jeńców), którą on pasterz-łowiec gardził i tylko z musu do niej się opuszczał"; wieśniak to tyle, co "wyznawca religii niechrześcijańskiej, człowiek n i e o k r z c z o n y"; wieśniak to "ktoś n i e o k r z e s a n y, pozbawiony ogłady towarzyskiej, prostacki, gburowaty, cham"; wieśniak to "człowiek z duszą pańszczyźnianą; anima glebae adscripta" [Sł.Et,J.P.Al.Brückner-W.P., Sł.J.P.-PWN, A.R.].
      Ten analfabeta, w swym nowym kulcie "dorobił" się pasterza-kapłana, pośrednika, alfabety czytającego wiernym (wierzącym) analfabetom to, co na niedzielę było przeznaczone. Ów układ pozostał niezmieniony, gdy chłop przejmował rolę żołnierza, rycerza, a nawet księcia. Potrzeba pośrednika w osobie alfabety była wygodną, póty, póki treści dekalogu i biblii między nadawcą i odbiorcą nadal pozostawały w postaci niepopularnego przekazu pisanego [A.R.].

Wiara: "oznacza dwie różne rzeczy: 1. przedmiotowo, to w co się wierzy, 2. podmiotowo, sam akt wierzenia, przyjmowania za prawdę i postawę człowieka wierzącego. W drugim znaczeniu wiara jest aktem, przez który wierzący uznaje za prawdziwe jakieś zdanie, dlatego że chce się je uznać, a więc pod naciskiem woli. Jest to niewielki zespół zdań podobny do tego, co Diltey nazywał światopoglądem. Jest to nie wielki system, ale niewiele zdań, które określają zasadniczy stosunek do rzeczywistości i do wartości" [J.Bocheński].

Doktryna: 1) ogół względnie spójnych twierdzeń z jakiejś dziedziny wiedzy, 2) religiozn. zespół usystematyzowanych wierzeń religijnych, obejmujący teorię bogów, Boga (teologia), teorię świata (kosmologia) i teorię człowieka (antropologia). [ME-PWN].

Dogmat: niepodważalna prawda wiary uznawana za obowiązującą [ME-PWN].

Fundamentalizm: dosłownie wierność doktrynie, zwłaszcza religijnej lub politycznej; rygorystyczne przestrzeganie jakichś zasad, norm [ME-PWN].

Fanatyzm: żarliwe i bezkrytyczne wyznawanie jakiejś religii czy ideologii, połączone z nietolerancją, często ze zwalczaniem odmiennych światopoglądów, przeciwieństwo tolerancji. [ME-PWN].

Krucjaty: "wyprawy krzyżowe", uświęcone przez Kościół wojny [walki] przeciw poganom lub przeciwnikom Kościoła dla rozszerzenia lub przywrócenia wiary katolickiej; w węższym znaczeniu: wyprawy wojenne podejmowane XI-XIII wieku przez chrześcijaństwo zachodnie; najważniejsze krucjaty: *opanowanie Palestyny, *nieudana próba odbicia Jerozolimy, *zdobycie na kilka lat Konstantynopola, *nieudana wyprawa do Egiptu, *do Tunisu, *ludowa - masowa wędrówka chłopów (stopniowo wyginęli lub ulegli rozproszeniu), *dziecięca - wędrówka dzieci (wierzono, że niewinność dzieci pokona niewiernych; większość wyginęła lub została sprzedana w niewolę), *przeciw muzułmanom na Płw. iberyjskim, *przeciw albingensom w pd. Francji, *przeciw pogańskim ludom bałtyckim [ME-PWN].

1. Spór     1. Zgoda
2. Walka     2. Pokój
3. Kolizja     3. Współdziałanie
4. Konflikt     4. Konkordat
5. Antagonizm     5. Synergia

Tolerancja: "oznacza to znosić ludzi, a nie - znosić opinie. Nie ma tolerancji dla opinii. Jak myślę, że 2 i 2 jest cztery, to nie będę tolerancyjny dla poglądu, że 2+2=5" [J.Bocheński]; "jak myślę, że 1 = 1, to nie będę tolerancyjny dla poglądu, że 1+1+1 = 1" [A.R.].

Dialog: podstawowa kategoria filozofii dialogu, oznaczająca bezpośrednie spotkanie między osobami (ja i ty), w przeciwieństwie do relacji z przedmiotem (ja - to) [NL-PWN].

Ekumenizm: dążenie do zjednoczenia chrześcijan wszystkich wyznań w jednym Kościele [NL-PWN] albo w ogóle - wszystkich wierzących w opozycji do nie wierzących [A.R.].

Eunuchokomizm: "[Czy] ludzie różnych wyznań powinni szukać zbliżenia na drodze dialogu rozumianego jako pójście na kompromis w sprawach doktrynalnych tj. dotyczących ich poglądów? Takie usiłowania są z góry skazane na niepowodzenie, ponieważ światopogląd jest czymś pierwotnym, jest punktem widzenia, z którego się wszystko sądzi. Ja to nazywam eunucho-komizmem, [bo] ma się na myśli kompromis, [który] nie jest możliwy w sprawie podstawowej, dlatego, że jest ona światopoglądem. Wierzący ludzie są na ogół fundamentalistami. Nazywam fundamentalistą człowieka, który bierze wszystko w swojej wierze dosłownie. Większość ludzi wierzących, przynajmniej w wielkich religiach, wyznaje fundamentalizm." [Spisałem na podstawie wywiadu z Józefem Bocheńskim pt. "Ogłoście to po mojej śmierci" opublikowanego w TVP 2 w dniu 18 lutego 1995 roku. O. Józef Bocheński był kapłanem zakonu braci kaznodziejów (dominikanów), profesorem uniwersytetu we Fryburgu, prezesem Światowego Związku Logików, konfratrem o. dominikanina Giordana Bruno, spalonego żywcem przed 400 latami z polecenia ówczesnego ojca świętego; o. Józef Bocheński jest skazanym na 50-letni niebyt w przedmiocie swego dorobku publikacyjnego przez swego konfratra, przeora polskiej prowincji dominikanów. Cytuję: "Dowiedziałem się ostatnio, że archiwa o. Bocheńskiego, wybitnego filozofa, logika i sowietologa, znalazły się w gestii polskich dominikanów. Prowincjał tego zakonu, [o. Maciej Zięba], natychmiast po przejęciu archiwów podjął decyzję o zamknięciu ich dla badań naukowych na 50 lat". (-) Jerzy Giedroyc, redaktor, Wrzesień 1997, Paryż, KULTURA. - A.R.].

PRZED TV:

Siedzę przed TV gdzie podniecany narodowo (etnicznie) patrzę na człowieka, autentycznie autokratycznego władcę, autentycznie adorowanego pseudo-namiestnika, pseudo-mima, zjadacza pseudo-chleba, - pseudo-macy, - pseudo-ciała innego człowieka: pseudo-bóstwa, pseudo-króla, pseudo-zbawcę, którego pseudo-figura wisi na pseudo-szubienicy zdobiącej pastorał, tj. pseudo-tykę pasterską, na której wspiera się ów nie pseudo-inspirator.

PRAWO FIZYKI:
"TARCIA W MIEJSCACH PODPARCIA = PARCIOM W MIEJSCACH ZATARCIA"

Ostatnio obserwujemy wzmożone tarcia w miejscach podparć, w miejscach, które głosiły, że są wszechmocną opoką, na której wspiera się cały majestat świata i że żadne moce piekielne nie ruszą go z przedwiecznych posad. Przedwiecznych, bo nie mających początku ani końca, po prostu wiecznotrwałych.

XII.2002 Alfred Rachalski