Bliźniemu swemu, Przewielebnemu Księdzu Henrykowi Jankowskiemu, Proboszczowi kościoła Św. Brygidy w Gdańsku, w uznaniu Jego pobożnych pragnień, haseł i dokonań, składa niniejszy utwór pod choinkę i stopy, oddany Mu parafianin.
Do stajenki pełen troski
Przybył pasterz: H. Jankowski.
Przebogaty, hrabia, prałat,
Nosi surdut, a nie chałat.
Ceni go dół, chroni góra,
Wybitna to kreatura.
Zapytał wręcz: „No, Jezusek,
Tyś katolik, czy też
Rusek?”
Na to dziecko: „Ja maleńki
Żydek jestem. Syn Panienki.”
„Kto twym ojcem?” - „Jam syn Boga.”
„Jaki znak twój?” - „Gwiazda sroga.”
„Gdzie ty mieszkasz?” - „Między swymi.”
„Kłamiesz parchu. Tyś z moimi
Los swój związał. Zapamiętaj!
Tu jest twoja Ziemia Święta.
Żyją w niej antysemici,
Polskiej rasy nie wyzbyci.
Rzeknij Swemu: Mein
Got! Nu! Dank!
Nie narażaj nigdy na szwank
Takich synów, ani córek .
Odmawiają wszak paciórek
I dają chętnie na tacę
Twoim sługom - forsę,
‘macę’.”